Zaczął się w wodzie i skończył w wodzie, żartowaliśmy. A o szóstej rano była ładna pogoda... w ostatniej chwili do torby dorzuciłam okulary przeciwsłoneczne.
Nic nie zapowiadało, że ostatni zawodnicy na trasie rowerowej i biegacze skończą konkurencje w strugach deszczu.
Ze względu na nieodpowiednią temperaturę wody (poniżej 10 stopni) trasa pływacka została skrócona o połowę.
Ale Amazonkom, wolontariuszom i uczestnikom pogoda niestraszna - grzały nas emocje, duch rywalizacji, gorąca herbata i jadło z grilla, serwowane w namiocie organizatora.
Nad bezpieczeństwem tras i uczestników czuwała Straż Pożarna i wojskowi oraz wolontariusze. Rowerową i półmaratońską trasę pilotowały dwie wspaniałe kobitki - Ela i Ula, z którymi miałam przyjemność "zrobić" jedno z trzech 30-kilometrowych okrążeń. Relacje na żywo ze strefy zmian prowadziła Paulina - ona także witała wbiegających na metę - medalami dekorowała Jadwiga. Z przyjemnością odnotowuję co roku, że powiększa się także młoda załoga wolontariuszy.
Na zmęczonych, mokrych, ale szczęśliwych czekał kawał folii do okrycia, herbata i gorący posiłek pod namiotem.
Wręczenie pucharów i rozdanie nagród odbyło się wieczorem, w biurze organizatora - wręczyła je Jolanta Sprawka, szefowa Zamojskich Amazonek.
Jedzenie i napoje przygotowały wspaniałe i ciepłe Amazonki, które królowały w kuchni i wydawały zmęczonym zawodnikom i wolontariuszom wspaniałe ruskie pierogi handmade i wzmacniającą herbatę :)
Był też pyszny jubileuszowy tort:
Kolejny Triathlon za rok, 29 kwietnia 2018, zapraszamy już zawodników z całej Polski!
Szczegóły można śledzić na Facebookowej stronie Triathlonu: https://www.facebook.com/TriathlonAmazonek/?fref=ts