Taaak - idzie wiosna, widać ruch w sklepach sportowych (pojechałam kupić cienkie rękawiczki, ręce mi jeszcze marzną kiedy biegam), na ścieżkach rowerowych, ludzie biegają, chodzą z kijami, spacerują z dziećmi, wózkami, psami.
A fotografka? Macie kondycję czy nie? Ulubiony sport?
Czy tak jak większość, zaczynacie od postanowień noworocznych?
Udaje Wam się wytrwać czy po miesiącu odpuszczacie i "budzicie się" na wiosnę, bo - o rany! - zaraz szorty albo kostium kąpielowy. Mało czasu!
Po co Wam dobry wygląd i kondycja? A może odwrotnie - kondycja i dobry wygląd?
Mnie poranne bieganie nauczyło konsekwencji, daje mi adrenalinę i kopa na cały dzień. To pół godziny tylko dla mnie, telefon grzecznie czeka w domu :)
A może uważacie, że kondycję mają tylko ci którzy robią reportaże? A reszcie fotografujących jest zbędna...?