Pytanie z pozoru błahe, ale... sama parę dni temu przeżyłam traumę, bo autofokus w moim ulubionym obiektywie najpierw okazjonalnie odamawiał współpracy, potem ostrzył coraz bardziej opornie, potem co trzecie zdjęcie i wreszcie całkiem przestał.
Pierwsza myśl, dobrze, że to się nie zdarzyło tydzień temu, na zleceniu. Druga, no dobra, ale foty zrobić trzeba - w końcu Ignacy raz w życiu ma 3 tygodnie :) Przełączyłam na manual, ostrzę, robię, oglądam i... oczom nie wierzę. Chyba zacznę częściej "robić to" manualnie :) co za plastyka obrazu, głębia, no nie poznaję swoich zdjęć!
Wracając do usterki - co w awaryjnej sytuacji robi fotograf?
Dzwoni do przyjaciela! Czyli innego fotografa. Tu było nie inaczej. I od Pawła i od Michała usłyszałam "Nie panikuj, wyczyść styki CPU i bagnet". 15 minut uważnego czyszczenia szmatką z mikrofibry - bez żadnego alkoholu, z drżeniem, bo może jednak zepsuty... Zapinam, działa! Co za ulga! Nie wie ten, kto tego nie przeżył :)
Zatem... ogłaszam akcję "letnie mycie"! Kto nie ma funkcji czyszczenia matrycy, a dawno tego nie robił, niech ją umyje. Ja wiem, można samemu, ale... zlećmy to profesjonaliście - każdy zakład naprawy sprzętu foto ma taką usługę w ofercie. Kosztuje ok. 50 zł (APS-C trochę taniej). Zwykle aparat można odebrać tego samego dnia, u mnie w mieście czekam na umycie matrycy 3 godziny.
Jeśli do wnętrza aparatu dostały się zanieczyszczenia, które osadziły się na matrycy, są widoczne jako ciemne plamki/kropki widoczne na jasnych obszarach zdjęcia. Matrycę powinno się umyć po "brudnych" akcjach, czyli po fotografowaniu w miejscach, które są zapylone, gdzie się kurzy - ogólnie rzecz biorąc - tam, gdzie ludzie w pracy noszą ubrania ochronne i maski. Zresztą, sami zobaczycie kiedy, po obejrzeniu zdjęć na monitorze...
Tak, profesjonalne aparaty mają mnóstwo uszczelek, ale... połączenie obiektyw/body nie jest zabezpieczone. Idąc do kopalni i huty oklejaliśmy to połączenie kilkakrotnie... taśmą samoprzylepną. Wyglądało groteskowo. Czy to coś dało? Matryca i tak była do mycia :)
Kurz na matówce da się "zdmuchnąć" gruszką, pod warunkiem, że podczas tej operacji będziecie trzymać body do dołu, a strumieniem powietrza z gruszki celować do ku górze. Trzeba to powtórzyć kilkakrotnie. Brudna matówka potrafi wyglądać jakby obsiadły ją drobnoustroje - witki, włoski, coś jakby fotograficzne żyjątka...
Przetrzyjcie ściereczką styki akumulatora - potrafią lekko śniedzieć, a tego nie widać. Ja przez kolejne 2 lata czyściłam pędzelkiem rdzawe, mikroskopijne drobinki, które przylgnęły do akumulatora po fotografowaniu w halach huty miedzi.
Czyszczenie obiektywu zacznijcie od wyczyszczenia styków CPU (to te metalowe jakby kuleczki na obwodzie metalowego pierścienia, które "chowają się" przyciśnięte mocniej ;) Potem przetrzyjcie bagnet i pierścienie - body i obiektywu. NIGDY nie rozkręcajcie sami obiektywu - chyba, że chcecie potem siedzieć i główkować, dlaczego nie działa albo skąd te części które zostały po złożeniu... Zostawcie to profesjonalistom - tak jak naprawę samochodu zlecacie mechanikowi, a leczenie zębów dentyście.
Przetrzyjcie tylną soczewkę szmatką z mikrofibry lekko nasączoną alkoholem etylowym. To samo po odkręceniu filtra - przecieramy soczewkę obiektywu, przy okazji tak samo czyszcząc filtr. Pisałam nieco o LensPenach, przy okazji wielkanocnego tematu konserwacji szkła. Można kupić, jeśli lubicie gadżety, ale... ja wolę tradycyjne połączenie gładkiej mikrofibry i alkoholu izopropylowego (do kupienia na Allegro lub w sklepach z materiałami eksploatacyjnymi drukarek laserowych). Szybko odparowuje, polecam większe pojemności.
Więcej o czyszczeniu filtrów w artykule "świątecznym" znajdziesz tutaj.
Na koniec wilgotną szmatką przecieramy cały aparat - łącznie z wyświetlaczem; jeśli nie jest zabezpieczony folią przetrzyjcie go lekko tak jak filtry, mikrofibrą i alkoholem izopropylowym. Jeśli macie folię - może być wilgotna ściereczka. My, kobiety, dodatkowo zmywamy z korpusu ślady kremów do rąk i podkładu :) Warto też czasem uprać/wyszorować pasek, zeby żółte bądź białe litery były bardziej widoczne :)
Przed wakacjami warto kompleksowo wypucować cały sprzęt, aby uniknąć przykrych niespodzianek w trakcie dokumentowania urlopowych i weekendowych szaleństw :)
Z weekendowym pozdrowieniem Wasza Naczelna.
PS. Zapomniałam o wyczyszczeniu czegoś...? Piszcie na forum