KMówi się, że złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy i zapewne tak jest. Natomiast jeśli chodzi o złego fotografa lub fotografkę – ale to głównie na paniach robiących zdjęcia zawieszamy dłużej nasze spojrzenie – to rzeczywiście czasem ich ubranie jest niedostosowane do okoliczności.
Oczywiście jak w każdej pracy, a szczególnie tej gdzie mamy do czynienia z ludźmi powinien obowiązywać dress kod albo inaczej strój roboczy, chociaż to zawsze będzie się kojarzyć z gumofilcami i tym podobną odzieżą ochronną.
Ponadto strój tego lub tej robiących zdjęcia powinien być wygodny, a co najważniejsze nie przyćmiewać osoby fotografowanej.
I tu niestety różnie ma się to do rzeczywistości.
Strój to jednak jedno. Drugą ważną kwestią jest zachowanie – profesjonalne zachowanie.
Bywa i tak, że będąc np. w Kościele na mszy, podczas której odbywa się Chrzest Święty moją uwagę skupia osoba wykonująca zlecenie uwiecznienia tego ważnego momentu w życiu człowieka. Przy tym mocno zaznacza swój indywidualizm, nie tylko strojem (często przywodzi to na myśl kostium), ale również zachowaniem.
Pamiętajmy, że jak w każdej sytuacji (a już szczególnie w kościele, ale na imprezach firmowych również) mamy wyglądać godnie. Podarujcie sobie zatem Drogie Panie: szpilki i tym podobne tupiące obuwie – nie dlatego was wynajmują, ale ze względu na wasze umiejętności; Drodzy Panowie: czyste ubranie i wygodne, ale wyjściowe buty także nie zaszkodzą waszej opinii, a może nawet ją poprawią.
I co najważniejsze – nie wy jesteście gwiazdami, wy macie za zadanie uczynić gwiazdami osoby, które macie przed obiektywem.
K. Sz.-G.