Myśleliście kiedyś o tym, ile czasu na zrobienie zdjęcia miał laureat World Press Photo?
Albo kuzynka Zuza - kiedy fotografowała lecące kieliszki na ślubie Piotrka i Marty?
Spróbujmy policzyć...
1. Zauważyłeś sytuację - 1 sekunda (baaardzo dużo czasu!)
2. Mózg ma 1/1000 sekundy na analizę (ruch skrzydeł motyla): kadru, miejsca w którym stoisz, rzut oka - albo szybka analiza parametrów - wyświetlacz i ustawienia;
3. Szybko - kadr nie czeka! Masz razem może 1/100 sekundy (mgnienie oka), żeby "złapać to co widzisz" (choć i tak masz opóźnienie) - odruch to znowu 1/1000 sekundy - podnosisz aparat i pstryk!
4. Sytuacja się zmienia - znowu masz ułamek sekundy na reakcję - decyzja - masz to i pstrykasz dalej czy szukasz innego kadru :)
Tak to wygląda w skrócie - masz nieco ponad sekundę na zsynchronizowanie palca na spuście migawki z mózgiem i okiem.
Trudne...? Podzielcie się opiniami na forum!