W niecałe 2 tygodnie po wypuszczeniu pierwszego numeru polskiej edycji "Vogue'a", chyba najpopularniejszego i najbardziej osławionego tytułu w branży - przyjrzyjmy się nieco rodowodowi fotografii modowej.
Pierwsza okładka polskiej edycji "Vogue" już przeszła do historii - jako pierwsza i dlatego, że pozowały do niej Anja Rubik i Małgorzata Bela... oraz Pałac Kultury i Nauki; przeszła również dlatego, że autor zdjęcia nie jest Polakiem, a kadr przypomina... fotografię Romualda Broniarka wykonaną w 1960 roku na okładkę tygodnika "Przyjaźń".
Jaka jest zatem krótka historia fotografii mody...?
O początkach fotografii napisałam tutaj. Pierwsze "zdjęcia" przedstawiały XIX-wieczną rzeczywistość i ze sztuką miały niewiele wspólnego.
Następnie ów świeży wynalazek posłużył do portretowania - malarze mogli odetchnąć (choć sztuka retuszu rozwinęła się później:) i tu zaczynamy mieć do czynienia z fotografią mody - choć to na razie tylko popiersie - wszak człowiek na zdjęciu nosił ubranie...
Wraz z rozwojem kalotypii pojawiły się tzw. „carte de visite” - tanie, małe zdjęcia wielkości wizytówki. Z inscenizowanej sesji model otrzymywał 8 ujęć całej postaci w różnych pozach - były to odpowiedniki późniejszych zdjęć albumowych - takich na pamiątkę lub dla bliskich.
Właśnie te wizytówki-nie-wizytówki uznaje się za pierwsze fotografie mody. Na wizytę u fotografa wkładało sie wszak najlepsze stroje...
W Winterthur Museum można podziwiać prawdopodobnie jedną z pierwszych typowych "produktowych" fotografii katalogu mody - wykonana ok. 1885 roku, pewnością nie przedstawia kobiety, a suknię domu mody Lord&Taylor (istniejącego do dziś).
Fotografie, które dziś określamy jako prehistorię rodzaju "fashion" to głównie zdjęcia kobiet w najlepszych sukniach - sporo z rodzin panujących, lub o wysokiej pozycji społecznej - to pierwsza dokumentacja mody w historii fotografii.
Dla ciekawych i poszukujących dalszych wiadomości - tutaj znajdziecie link do pracy licencjackiej Tomasza Zdaniaka traktującej o fotografii mody właśnie.